22 kwietnia 2007, 01:12
To co dzisiaj zrobiłam to niewątpliwie zasługuje na swoją własną notkę na blogu. A mianowicie byłam u fryzjera. Niby żadne przeżycie ale:
1. ostatni raz byłam u fryzjera w maju 2005r. ;)
2. obcięłam włosy ponad 20 cm, co tylko oznacza że teraz sięgają nieco ponad pas.:)
3. mam grzywke, a nigdy nie miałam.:)
4. jestem zachwycona grzywką.:)
5. mogłabym się zmienić w smurfa co to z lusterkiem chodzi ;)
6. mogę ukrywać pod grzywką pryszcze i zmarszczki :)
No i tyle;) Wylazła ze mnie moja próżność :) Ale żeby nie było, to wczoraj obskoczyłam 3 biblioteki. Tak, że pomału, po mału zbieram materiał na drugi rozdział :)