Archiwum 30 stycznia 2007


"jedyne co mam to złudzenie, że mogę mieć...
Autor: alchemia
30 stycznia 2007, 22:05

Mam katar i to w dodatku tylko w lewej dziurce. To pewnie po tym wyskoku na lepienie bałwana, którego i tak nie ulepiłam bo padało, wiało i po ukulaniu jednej kulki zimno w łapki było. Jeśli już mowa o katarze to czytałam  o katarze felieton Stefanii Grodzińskiej. Gorąco polecam książkę-zbiór jej felietonów " Kawałki męskie, żeńskie i nijakie". Doskonała lektura na takie chlapiaste dni i świetny poprawiacz humoru. 
Egzaminos dzisiejszy poszedł nawet w miarę, przypuszczalnie między 3 a 4 ;) Zato negocjacje oblałam. Dziś były wyniki a jutro II termin a ja zamiast się uczyć to obmyśliłam, że skoro egzamin jest o 12:30 to przecież mam cały ranek na naukę:)
Zaczepiłam D. na gadulcu. Parę zdań zamieniliśmy. Metoda małych kroczków być może, a może mam za wielkie oczekiwania i stres co z tego wyniknie...;) Przez najbliższe dwa tygodnie a może i dłużej jeszcze względny spokój będzie we mnie, bo go  nie zobaczę. Tym razem w tą sobotę jest koncert w jego mieście, on tam bedzie a ja nie;)
Dobra poczytam może te ściągi na jutro;) I nawet lecytynke przed chwilą sobie zaaplikowałam;) Tzn. uczyć się nie muszę, notatki pod poduszkę tylko schowam;)