Archiwum listopad 2006, strona 1


Smerf Zgrywus- to ten od wybuchowej paczki...
Autor: alchemia
08 listopada 2006, 00:48

Szkoła óczy, szkoła kształci;) Reklama też czasem bywa inspirująca;) Wykład z Etyki Menadżera traktował o prezentach i upominkach czyli wszystko na temat jaki prezent, o jakiej wartości, kiedy i jak oraz komu wręczać Oczywiście dotyczyło to kontaktów biznesowych. Tymczasem ja od paru dobrych dni zastanawiam się nad prezentami typowo koleżeńsko-rodzinnymi, takimi w ramach urodzin, imienin i Świąt. Myślałam, że może coś podsunie mi ten wykład, ale przeca nie będę kupować potfela, nesesera czy też srebnego pióra;) Pomysł na jeden z prezentów przypłyną wraz z pocztą mailową. Szanowne foto.wp oferuje usługę stworzenia własnego kalendarza z dowolnymi zdjęciami i o wybranej grafice  i tak sobie myślę że to dobry pomysł  na prezent dla mojej Beatki co to za wielką wodą będzie siedzieć jeszcze przez kolejnych 10 miesięcy. Będzie mogła odliczać dni do powrotu i wspominać różne wspólne imprezki patrząc na zdjęcia. Właściwie mogłabym o tym nie pisać, bo kogoż to intersuje co ja daje komuś na prezent, poza osobami które te prezenty ode mnie dostają :P no ale może ktoś wie jakie firmy oferują takie podobne usługi - może jakieś papiernicze albo kseroteki? W ostateczności skorzystam z foto.wp ;) 
A jakby ktoś nie miał pomysłu na prezent to zawsze można zakupić surową świnską nogę w mięsnym, ładnie zapakować i prezent gotowy;) Pomysł z życia wzięty;) A ile radości ;)

Moja kawa,Twoja kawa ...wrzątek to wrzątek...
Autor: alchemia
06 listopada 2006, 19:25

Zabawne:) W skrzynce mailowej odebranych 96 wiadomości a wysłanych 69 ;)
Zmokłam dziś przeokrutnie, bo parasola nie wzięłam. Dobrze jest nosić czapke z daszkiem, bo choć z niego lało się prawie że strumieniami to make up pozostał nienaruszony ;)
Umówiłam się z kobitami na piątkowy wieczór. Tańce, hulanki swawole czyli piwo i bilard :) Może jakieś filtracje ;)
16 listopada jest koncert zespołu w którym gra B. - oooo jak mi przykro że przyjść nie mogę :P
"Bo gdy myśli nic nie dadzą, rzucę Ciebie w niepamięć" 

'Czas już skończyć z oczekiwaniem na coś,...
Autor: alchemia
05 listopada 2006, 19:07

W takie dni jak ten nie ma się na nic ochoty. Nieprawdopodobne jak człowiek jest uzależniony od tego co za oknem. Po stokrość wolę śnieg od takiej szarugi. 

Pojechałam wczoraj sama na koncert Indios Bravos. Nie chciało mi się samej tłuc autobusem, na szcześćie najpierw spotkałam koleżankę, a później kolegę. Miałam nadzieję, że choć On na koncert się wybiera, ale jak to stwierdził "prawdziwi mężczyźni słuchają Acid Drinkers".;) Nie zaczepiłam nikogo na koncercie, aczkolwiek jeden Pan mnie zaintrygował i to obok Niego się bujałam. Od pierwszego kawałka do ostatniego wbita byłam w tłum prawie pod samą sceną. Już  za 2 tygodnie w Wrocławiu czeka mnie powtórka, tylko tym razem na szczęście z ludkami jadę, bo może ja to taka outsiderka, ale jednak kontaktów z ludźmi też potrzebuję i to z tymi których już znam. No cóż nic na to nie poradzę;)

  Alkohol to taka zdradziecka bestja, co każe przypominać sobie o tych, których nie chce się wspominać. I jak film przewijały mi się chwile z B. a tak bardzo starałam się o Nim nie myśleć i nawet mi to wychodziło. Zazdroszczę mu tego wyjazdu do Poznania mimo, że On uważa że to problem, dla mnie byłaby to szansa odcięcia się od przeszłości, oczywiście od jakiejś jej części. Bezsens jakis mnie ogarnął w związku z Nim. Niby nic mnie obchodzi, ale jednak... i nawet nie chce się zastanawiać co będzie jak gdzieś przez przypadek się spotkamy. No nic, porzucam te myśli i idę wchrumkolić parę ciastek na osłodę;)

A cmentarze pełne są Aniołów Śmierci,...
Autor: alchemia
02 listopada 2006, 18:21

Przypomniało mi sie że mam photobloga. TU. Właściwie ostatnio dużo rzeczy mi się przypomina, a o których pamiętać nie do końca chce. Pozatym- pozatym śnieg spadł i nie wiem skąd takie nagłe halo. Sprawdziłam komunikaty narciarskie. Nadgorliwie. Jakoś tak jest, że są rzeczy o których mogłabym pisać, ale nie chce mi się. A w łazience pachnie ananasowo. 16 listopada wybieram się na TO. A pozatym dziwna kompilacja zbiegów okoliczności nastała, ktoś ubiera moje myśli w słowa. Ironia oznaką ludzi inteligentnych.