'Czas już skończyć z oczekiwaniem na coś,...
05 listopada 2006, 19:07
W takie dni jak ten nie ma się na nic ochoty. Nieprawdopodobne jak człowiek jest uzależniony od tego co za oknem. Po stokrość wolę śnieg od takiej szarugi.
Pojechałam wczoraj sama na koncert Indios Bravos. Nie chciało mi się samej tłuc autobusem, na szcześćie najpierw spotkałam koleżankę, a później kolegę. Miałam nadzieję, że choć On na koncert się wybiera, ale jak to stwierdził "prawdziwi mężczyźni słuchają Acid Drinkers".;) Nie zaczepiłam nikogo na koncercie, aczkolwiek jeden Pan mnie zaintrygował i to obok Niego się bujałam. Od pierwszego kawałka do ostatniego wbita byłam w tłum prawie pod samą sceną. Już za 2 tygodnie w Wrocławiu czeka mnie powtórka, tylko tym razem na szczęście z ludkami jadę, bo może ja to taka outsiderka, ale jednak kontaktów z ludźmi też potrzebuję i to z tymi których już znam. No cóż nic na to nie poradzę;)
Alkohol to taka zdradziecka bestja, co każe przypominać sobie o tych, których nie chce się wspominać. I jak film przewijały mi się chwile z B. a tak bardzo starałam się o Nim nie myśleć i nawet mi to wychodziło. Zazdroszczę mu tego wyjazdu do Poznania mimo, że On uważa że to problem, dla mnie byłaby to szansa odcięcia się od przeszłości, oczywiście od jakiejś jej części. Bezsens jakis mnie ogarnął w związku z Nim. Niby nic mnie obchodzi, ale jednak... i nawet nie chce się zastanawiać co będzie jak gdzieś przez przypadek się spotkamy. No nic, porzucam te myśli i idę wchrumkolić parę ciastek na osłodę;)
popsuc humor moze nma tylko deszcz,zawieja,szarosc...itp ;]
ja sobie poradziłam bez \'niego\':)
Dodaj komentarz