'Stoisz bezradnie patrząc w mur... za którym...


Autor: alchemia
02 kwietnia 2007, 02:31

A mój rozmówca zasnął dzisiaj z słuchawką przy uchu. Dobry ze mnie środek nasenny. Usmiechnęłam się mówiąc dobranoc w próżnię i naciskając klawisz zakończ rozmowę.
Przeżyłam dzień bez relanium. Przeżyje i bez melatoniny noc. 
Melancholijnie mi się zrobiło o tej drugiej w nocy. Żebym mogła coś  z sobą zrobić, żebym mogła inaczej sie czuć.
I nikt, nic nie musi rozumieć i nikt nie musi mnie rozumieć.
Oddalam się od nich mimo, że chcą być blisko. Bo nie cieszy, bo nie mam ochoty. Nie potrafię inaczej.
Obiecuję i niedotrzymuje słowa.
Żle mi, naprawdę mi źle. Psychicznie i fizycznie. Za dużo tego wszystkiego.

pfi
06 kwietnia 2007
skonczy sie post... to ja polecam na takie złe dni wyjscie ze znajomymi do baru albo do clubu ;] hm...a moze lepszy babski wieczór?
03 kwietnia 2007
:(
02 kwietnia 2007
potrzebujesz odpoczynku...tak mi ise wydaje...3maj sie

Dodaj komentarz