'Pomimo ciszy i cienia...'


Autor: alchemia
17 kwietnia 2007, 14:31

Wreszcie mam decyzję w sprawie przełożenia terminu obrony, bo gdyby wszystko było tak jak powinno być, to od miesiąca byłabym panią magister a tak to... no nic do września mam czas. Tymczasem pogoda ładna, ciepło, słońce i nic się nie chce. W moim stanie to już całkowicie się nic nie chce, choć zmuszam się do wyjść. (Przydałoby się zmusić do pisania drugiego rozdziału). I tak po zaliczonym ślubie i części wesela w sobotę, zaliczony został grill po części urodzinowy w niedzielę a dziś jadę do Pszczyny spotkać się kumpelą. Szkoda tylko, że jakoś w połowie się z tego umiem cieszyć.

P.s. Po lewej stronie pod linkiem do photobloga jest takiś siakis głośniczek. Wystarczy kliknąć w niego aby otworzyła się strona z utworem Comy pt.'Anioły'. Męczę ten kawałek od wczoraj.

*linka*
22 kwietnia 2007
Hmmm... gdyby tak chciało mi się w końcu zabrać za moją pracę licencjacką, byłoby dobrze :D. W każdym razie Tobie życzę powodzenia z tym drugim rozdziałem :). A ja męczę od wielu już miesięcy inną piosenkę Comy - Sto tysięcy jednakowych miast. Po prostu mnie urzekła, chociaż inne też lubię :).
18 kwietnia 2007
:)
Close_to_Heaven
18 kwietnia 2007
Oj, sporo się dzieje u Ciebie, widzę... Bardzo ambitne słowo - powodzenia!
17 kwietnia 2007
dzien dobry pani :) Pisz prace pisz, napisalabym za ciebie, bo fajnie sie pisalo moja prace, ale nie chcialabym ci odbierac tej przyjemnosci :] Pozdrow kolezanke z Pszczyny jesli to ta moja ulubiona o ktorej mysle :)

Dodaj komentarz